poniedziałek, 13 czerwca 2022

Lustro Teleskopu Webba uderzone przez mikrometeoryt

W dniach pomiędzy 23 a 25 maja br. jeden z segmentów zwierciadła James Webb Space Telescope (segment C3) został uderzony przez mikrometeoryt. Po wstępnych analizach zespół kontrolerów stwierdził, że teleskop wciąż funkcjonuje doskonale, a efekt uderzenia jest prawie niewidoczny w otrzymanych danych. To piąte i najsilniejsze z uderzeń mikrometeorytów zarejestrowanych od startu JWST.

Możliwość uderzeń mikrometeorytów w powierzchnię segmentów luster była uwzględniona już na etapie ich projektowania - każdy segment został wykonany z twardego berylu, a refleksyjna warstwa złota pokryta dodatkowo warstwą amorficznej krzemionki. Symulacje komputerowe i przeprowadzone próby wykazały więc, że uderzenia cząstek pyłu o typowych wielkościach nie powinny stanowić problemu.

Jeśli ktoś pomyślał, że duże uszkodzenie zwierciadła całkowicie dyskwalifikuje teleskop i nie pozwala na uzyskanie wiarygodnych danych naukowych, musi poczytać o historii "postrzelonego" teleskopu (jedyny taki egzemplarz na świecie). 

Otwarta kopuła Teleskopu Harlana Smitha o świcie.

Budowa 2.7-metrowego (dokładnie 107 calowego) Teleskopu Harlana Smitha, znajdującego się na terenie McDonald Observatory w Teksasie, została ukończona w 1968 roku. Był to wówczas trzeci pod względem wielkości lustra teleskop na świecie. Nocą z 5 na 6 lutego 1970 roku chory psychicznie pracownik obserwatorium przyniósł do pracy broń i w akcie wandalizmu siedmiokrotnie strzelił w główne zwierciadło. Następnie chwycił młotek i jeszcze kilkukrotnie uderzył w powierzchnię zwierciadła.

Zwierciadło Teleskopu Harlana Smitha wyciągnięte z łoża w celu wykonania okresowych napraw. Widoczne są uszkodzenia powstałe ponad 50 lat temu.

Po całym incydencie astronomowie przystąpili do oceny uszkodzeń. Okazało się, że wystrzelone pociski kalibru 9 mm nie rozbiły lustra, jedynie dziurawiąc taflę zwierciadła. Natomiast uderzenia młotkiem spowodowały uszkodzenie niewielkiego fragmentu zwierciadła. 

Szkody nie wydawały się być bardzo poważne: otwory po kulach zostały rozwiercone i pomalowane czarną farbą (co skutecznie zredukowało ilość rozpraszanego światła). Natomiast uszkodzenie spowodowane uderzeniem młotka szczęśliwym trafem znajdowało się w "cieniu" zwierciadła wtórnego i nie wpływa na jakość obserwacji. Jedynym skutkiem incydentu było obniżenie efektywnej średnicy zbierającej światło ze 107 do 106 cali.

Zbliżenie na fragment zwierciadła Teleskopu Harlana Smitha. Widoczne są cztery (z siedmiu) rozwiercone otwory po pociskach oraz kilkadziesiąt odprysków aluminium powstałych w trakcie normalnej eksploatacji teleskopu.

Rozszlifowane miejsce uderzeń młotkiem.

Po wykonaniu niezbędnych reparacji teleskop służy społeczeństwu astronomów po dzień dzisiejszy. Co 2-3 lata zwierciadło jest wyciągane ze swojego łoża w celu wykonania niezbędnych napraw: pod wpływem pyłu i wilgoci powstają setki drobnych odprysków aluminium (co jest normalne na ponad 50-letnim zwierciadle), które są ponownie napylane i zwierciadło wraca do pracy.

Zdjęcie zwierciadła JWST u samej góry: NASA
Zdjęcia Teleskopu Harlana Smitha: Twitter @jotajotahermes, dzięki uprzejmości Coyne Gibsona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W komentarzach zabrania się zamieszczania treści sprzecznych z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa, normami obyczajowymi, moralnymi i społecznymi. Wpisy które:

a) będą zawierać wulgaryzmy,
b) są bezpośrednimi atakami na innych użytkowników,
c) służą agitacji politycznej, religijnej lub innej,
d) nie mają nic wspólnego z tematyką serwisu;
f) zawierają SPAM;

będą natychmiast USUWANE.